Bardzo lubię przyrządzać i jeść dania z ryżu. Nie zawsze mam za to czas i ochotę, by przyrządzać je w tradycyjny sposób. Muszę się więc przyznać, że bardzo często korzystam z ryżu w woreczkach - typu parabolied. Jest to wygodne rozwiązanie, bo nie trzeba spędzać nad garnkiem 20 minut - takie jednostajne mieszanie zostawmy sobie na jakieś leniwe gotowanie lub dzień, w którym będziemy potrzebowały uspokojenia i wyciszenia.
Do przygotowania dzisiejszego dania zainspirował mnie program "Gary Rhodes za stołem". Poniżej podaje moją (uproszczoną) wersje tego risotto.
po łyżce masła i oliwy do smażenia
1 drobno pokrojona cebula
200 g ryżu = 2 woreczki
garść startego żółtego sera
1 łyżka masła (można pominąć)
spora garść posiekanych ziół - natki, koperku i szczypiorku
sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowanie:
Ugotujcie ryż w woreczkach.
Na dużej patelni lub w rondlu rozgrzejcie masło i oliwę, podsmażcie cebulę. Gdy się zeszkli dodajcie ugotowany ryż, zioła i ser. Wszystko wymieszajcie. Do risotto warto dodać jeszcze masło - bardzo wzbogaca jego smak. Jeżeli jednak chcecie uniknąć dodatkowych kalorii nie musicie go dodawać.
Zagotujcie wodę, wlejcie trochę octu winnego lub soku z cytryny - w zakwaszonej wodzie jajka w koszulkach lepiej się gotują. Do garnka wbijajcie jajka, starajcie się łyżką ładnie zawinąć białko. Jajko będzie gotowe, gdy białko się zetnie, a żółtko pozostanie płynne.
Wykładajcie ciepłe risotto do miseczek, a na wierzchu układajcie jajko w koszulce.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz