Truskawkowe wspomnienie…
Sezon truskawkowy rozpoczął się w tym roku wyjątkowo późno. Oczywiście mogliśmy zobaczyć ten boski owoc w lokalnych sklepach czy na straganach już w kwietniu, a ich bardziej „chemiczną” wersje nawet zimą, były to jednak truskawki importowane, niekoniecznie przypominające smak tych, które pamiętamy z dzieciństwa. Aż w końcu się pojawiły! Koniecznie musiałam coś z nimi przygotować i padło na te babeczki - lekkie puszyste, z kleksem słodkiej, bitej śmietany i oczywiście TRUSKAWKAMI!!!
Składniki na babeczki:
1 szkl. mąki
110g miękkiej margaryny
80 g cukru
pół torebki cukru waniliowego
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
250 ml śmietanki kremówki
2 łyżki cukru pudru
szczypta cukru waniliowego
20 dag truskawek
Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki babeczek zmiksujcie do białości na gładką masę. Blachę na muffinki wyłóżcie papilotkami i napełniajcie ciastem. Masę na babeczki czy muffinki zawsze nakładam łyżką do lodów - w ten sposób uzyskuje równe porcje, zresztą czy istnieje łatwiejsza metoda?=)
Babeczki pieczcie w temperaturze przez ok. 20 -25 minut w temperaturze 180 stopni. Wystudzone dekorujcie ubitą z cukrem śmietaną i truskawkami.
Ja lubię połączenie truskawek i kiwi, dlatego jeśli macie ochotę na taką kombinacje, to możecie na wierzchu babeczek ułożyć też plasterki kiwi.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz